poniedziałek, 16 marca 2015

Marzanna

W ten weekend swój wolny czas poświęciłam na zrobienie MARZANNY na rodzinny konkurs do przedszkola mojej córki. Na początku przeczytałam "pół internetu", żeby się dowiedzieć jak ma wyglądać i żadnej konkretnej informacji nie otrzymałam. Przeczytałam, że symbolizuje zimę i że to demon podobno ale bliższej informacji na temat wyglądu brak. Przy poszukiwaniu urodziła mi się w głowie wizja. Choć trochę późno się za nią wzięłam i nie miałam potrzebnych materiałów, mówi się trudno. Dziecko chcę brać udział w konkursie no to do dzieła.


Najpierw wybrałyśmy haft na twarz naszej kukły. Padło na taką z zamkniętymi oczami. Jakoś nie miałabym sumienia topić czy palić Marzanny, która na  mnie patrzy. Poza tym na tej twarzy widać foch. Do mojej wizji spasowała idealnie.


Na cienkim filcu wyhaftowałam to co wybrałyśmy. Zszyłam głowę i wypchałyśmy ją wkładem poduszki z Ikei. Policzki zrobiłyśmy tuszem, który naniosłyśmy gąbeczką.



Potem wybrałyśmy włóczkę na włosy. Padło na pomarańczową. Chyba dlatego, że mam takiej najwięcej ale nie żałuję.

Uszyte już włosy przykleiłam taśmą dwustronną do głowy, zaplotłam warkocze  i gotowe.



Po raz kolejny, przewertowałyśmy kolekcję haftów, żeby wyszukać coś odpowiedniego na bluzkę. 
Haft przedstawia coś jakby wianek z kwiatów, a że  jest tylko obrysem to mimo wielkości 9x9cm miał tylko 3000 wkłuć, czyli bardzo niewiele.

Z materiału uszyłam bluzkę, o bardzo prostym kroju, przypominającym literę T. 

Teraz już tylko spódnica i gotowe.



Od największego talerza jaki mam w domu, odrysowałam na filcu koło. Obszyłam je białą koronką. Z kolorowych filców naszyłam wzory a w środku  wycięłam dziurę i wszyłam grubą gumkę.
Spódnica gotowa.
Pod spódnicę zrobiłam jeszcze tutu, które jest tu halką.

Wszystko razem poskładałam na bambusowej konstrukcji. Na koniec dowiązałam kokardy do warkoczy i zrobiłam korale.



Efekt jest pozytywny.
Marzanna gotowa.


Córka chętnie zaniosła Marzannę do przedszkola.

3 komentarze:

  1. Kto wygrał w tym konkursie??? Tak tylko pytam bo sprawa jest raczej oczywista :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajęłyśmy III miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń