środa, 12 sierpnia 2015

Kartka na 60 urodziny.


   Bardzo popularną formą kartek scrapbookingowych są tzw. exploding box-y. Pamiętam, że pierwszy raz jak taką zobaczyłam to od razu się zakochałam. Od tego dnia trochę czasu upłynęło a zachwyt nie minął. Zawsze jednak zachwycam się nad pracami w internecie a moje wiem, że wymagają dopracowania i chyba dlatego uzupełnianie bloga idzie mi tak opornie :)


Tę kartkę robiłam dla pewnego sześćdziesięciolatka. A oto i jej historia :) W szkole, do której chodzi mój syn podeszła do mnie Pani (jak się później okazało - Danuta) i powiedziała, że słyszała, że robię kartki okolicznościowe a ona potrzebuje jakąś na jutro, bo mąż ma 60 urodziny. Byłam zaskoczona, bo nie mieszkam tu długo i nie spodziewałam się, że ktoś zupełnie mi obcy zamówi u mnie kartkę. Do tej pory kartki robiłam dla rodziny i znajomych, czasem dla znajomych znajomych ale kartka dla zupełnie obcej osoby była dla mnie nowością :) Z tego wszystkiego zapomniałam dopytać się o kilka rzeczy, przez co masę czasu spędziłam na szukaniu życzeń urodzinowych, które będą pasowały do Pana, którego nie znam i nic o nim nie wiedziałam. Zdecydowałam się na życzenia gdzie przeplatało się coś o wnukach i nie wiedziałam, czy owy Pan posiada wnuki, co troszkę mnie martwiło. Drugą rzeczą, której nie byłam pewna była kolorystyka. Kartkę zrobiłam czarno-białą z dodatkiem srebra i perły. Mnie osobiście takie połączenie się podoba i wydaje eleganckie ale spotkałam się z opinią, że to pogrzebowe i smutne. Następnego dnia szłam zanieść gotową kartkę z duszą na ramieniu zastanawiając się czy to co wymodziłam spodoba się Pani Danucie.



Na szczęście klientka była zadowolona :) Podobało jej się na tyle, że zamówiła u mnie następną kartę a to dla mnie największy dowód uznania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz